Gminy znalazły nowych sposób na łatanie swoich budżetów - za pomocą zdjęć satelitarnych czy lotniczych ujawniają nielegalne budowle.
Część mieszkańców musi zalegalizować samowole budowlane /© Panthermedia
O sprawie pisze "Rzeczpospolita", podając przykład Gliwic. Tamtejsi urzędnicy sięgnęli po mapy topograficzne, porównali je z posiadanymi danymi i ujawnili samowole budowlane.
- Zdjęcia zrobione 7 lipca ujawniły rozbieżności dotyczące 1374 obiektów budowlanych - mówi Andrzej Kotłowski z Urzędu Miejskiego w Gliwicach. Dzięki tym danym do kasy miasta wpłynie więcej pieniędzy z podatku od nieruchomości.
Część ma pochodzić od mieszkańców, którzy będą musieli zalegalizować samowole budowlane i uregulować podatek wstecz. Podatek zapłacą też przedsiębiorstwa budujące bez zezwolenia hale czy utwardzające duże powierzchnie gruntów, z których woda odprowadzana jest do kanalizacji miejskiej.
Jak pisze gazeta, gliwicka metoda może okazać się dla gmin żyłą złota. Więcej o sprawie w dzisiejszej "Rzeczpospolitej"wnali je z posiadanymi danymi i ujawnili samowole budowlane.
- Zdjęcia zrobione 7 lipca ujawniły rozbieżności dotyczące 1374 obiektów budowlanych - mówi Andrzej Kotłowski z Urzędu Miejskiego w Gliwicach. Dzięki tym danym do kasy miasta wpłynie więcej pieniędzy z podatku od nieruchomości.
Część ma pochodzić od mieszkańców, którzy będą musieli zalegalizować samowole budowlane i uregulować podatek wstecz. Podatek zapłacą też przedsiębiorstwa budujące bez zezwolenia hale czy utwardzające duże powierzchnie gruntów, z których woda odprowadzana jest do kanalizacji miejskiej.
Jak pisze gazeta, gliwicka metoda może okazać się dla gmin żyłą złota. Więcej o sprawie w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
Brak komentarzy, twój bedzie pierwszy. | |
Pokaż wszystkie komentarze |