Ku zaskoczeniu dużych sieci handlowych, inwestycje w małe sklepy osiedlowe doprowadzają do odwrotu klientów od największych hipermarketów. Budowanie małych marketów przez takie sieci jak Lidl, Tesco, Carrefour czy Biedronka doprowadziło do sytuacji, w której klienci przestali dostrzegać konieczność jeżdżenia na zakupy do dużych aglomeracji.
Sklepy pod logo Tesco Extra mogą pochwalić się nawet dwucyfrowymi wzrostami liczby klientów, podczas gdy nasze hipermarkety mają stałą liczbę klientów. W ich przypadku można mówić o stagnacji – przyznaje w „Dzienniku Gazeta Prawna” Michał Sikora z Tesco Polska.
Ostatnie badania dotyczące sytuacji małych sklepów w Polsce, przeprowadzone na zlecenie Katedry Poziomu Życia i Konsumpcji Szkoły Głównej Handlowej, potwierdzają zmianę zwyczajów zakupowych Polaków. Wynika z nich, że 23 proc. Polaków robi w małych marketach większe, dwu- lub trzydniowe zakupy. Sieci mają w planach modernizowanie i rozbudowę istniejących hipermarketów dla utrzymania przy nich dotychczasowych klientów.
Brak komentarzy, twój bedzie pierwszy. | |
Pokaż wszystkie komentarze |