Koncerny energetyczne zaczynają stawiać na energię elektryczną. Jest to jeden ze sposobów na uniknięcie problemów z emisją dwutlenku węgla. Dodatkowym atutem tego rodzaju inwestycji są dotacje unijne, których dodatkową zaletą są certyfikaty otrzymywane za produkcję zielonej energii, dzięki którym można zarabiać dwukrotnie więcej niż w przypadku produkcji z węgla – pisze „Rzeczpospolita”.
W Polsce dzięki dogodnym warunkom do 2015 r. powstaną farmy wiatrowe, których moc wyniesie 300 MW. Grupa RWE Polska zainwestuje 500 mln euro. W przyszłym tygodniu otwarta zostanie kolejna zbudowania przez grupę farma w Tychowie.
Największą rolę na polskim rynku odegrają zagraniczne koncerny, które posiadają duże doświadczenie oraz kapitał potrzebny do budowania dużych elektrowni wiatrowych. Wkrótce jednak – co niepokojące dla inwestorów – w życie wejdą zmiany ograniczające poziom dotacji unijnych dla energetyki wiatrowej. W efekcie może się okazać, że założony niezbędny minimalny roczny wzrost o 500 MW może nie zostać osiągnięty docelowo w 2020 r.
Brak komentarzy, twój bedzie pierwszy. | |
Pokaż wszystkie komentarze |