+ Dodaj ogłoszenie / Zaloguj

Ogłoszenia nieruchomości

Szukaj w ogłoszeniach:

Wpisz słowo kluczowe, województwo lub miejscowość:

Deweloperzy wietrzą tu świetny interes

Powodem zainteresowania deweloperów Rzeszowem jest fakt, że rynek nieruchomości w Warszawie czy Krakowie już się nasycił, panuje tam duża konkurencja, niełatwo sprzedać mieszkania, trzeba klienta zachęcać obniżkami marży lub wykończeniem w cenie lokalu. Tymczasem deweloperzy przyzwyczaili się do 40-proc. marży - tłumaczy Jaromir Rajzer z Biura Nieruchomości Certus. - Deweloperzy tworzą banki ziemi, to znaczy, że skupują grunty w Rzeszowie i przygotowują inwestycje. Zwykle działają z dwuletnim wyprzedzeniem. W szczycie zainteresowania kupowali grunty byle gdzie, żeby tylko dało się tam coś wybudować - dodaje. Zdaniem Rajzera jeśli zapowiedzi inwestorów zostaną zrealizowane choćby w 70 proc., to z pewnością przełoży się to na poprawę sytuacji mieszkaniowej w Rzeszowie i okolicach. - Nie spodziewałbym się obniżek cen, a jeśli będą, to niewielkie. Nie maleją ceny materiałów budowlanych ani koszty wykonawcze, nie spadają też ceny gruntów - uważa pośrednik.

Bloki zamiast ResMięsu

Spółka PKO Inwestycje buduje apartamenty w Warszawie, ale i nad morzem - w Jelitkowie i Międzyzdrojach. Ostatnio do tej listy atrakcyjnych miejsc dołączył Rzeszów. - Zleciliśmy badania rynku nieruchomości, z których wynika, że w Rzeszowie wciąż odczuwalny jest niedosyt mieszkań - mówi Mirosław Grzyb, pełnomocnik zarządu ds. marketingu w PKO Inwestycje Sp. z o.o. Firma weszła w spółkę z rzeszowską "Jedynką", tworząc Wisłok Inwestycje. Razem planują budowę trzech nowoczesnych bloków na ul. Siemieńskiego, w miejscu gdzie stały budynki zakładów mięsnych ResMięs: dziewięcio-, siedmio- i czterokondygnacyjnego o łącznej powierzchni 12 tys. m kw. W sumie powstanie tu ok. 1200 mieszkań. Na razie na terenie przyszłego osiedla trwa wyburzanie starych hal produkcyjnych po ResMięsie. - Symboliczne wbicie łopaty nastąpi na przełomie września i października, zakończenie inwestycji planowane jest na II kwartał 2010 r. - informuje Grzyb. Spółka zapewnia, że oprócz budowy bloków ma w planach stworzenie przyjaznego mieszkańcom otoczenia: nad Wisłokiem powstaną zielone bulwary.

Klient wreszcie ma wybór

O dynamice rozwoju rzeszowskiego rynku nieruchomości świadczą też działania rodzimych deweloperów. - Ci, którzy niedawno budowali szeregówki, dziś budują bloki - mówi Rajzer.

Zwiększająca się konkurencja wśród deweloperów w Rzeszowie dla klientów oznacza same plusy, bo choć na drastyczny spadek cen nie ma co liczyć, to ceny za metr kwadratowy powoli stabilizują się, a co najważniejsze - już teraz widocznie rozszerzyła się oferta nowego rynku. Widać to zróżnicowaniu sprzedawanych mieszkań i domów, a co za tym idzie - cen. - To oznacza ciekawszą ofertę. Deweloperzy budują już nie tylko mieszkania dwupokojowe do 50 m kw., ale szukają nisz. Budują zarówno malutkie domki na małych działkach w cenie mieszkania, jak i duże apartamenty o standardzie, jakiego w Rzeszowie wcześniej nie było - mówi szef Certusa.

Ceny kształtują się od 3,6 tys. zł/m kw. do 5,5 tys. Średnio trzeba zapłacić 4,5 tys. Choć już zapowiadane są w Rzeszowie inwestycje, które szacuje się na 8-11 tys. zł/m kw.

Pośrednicy dostrzegają duże zapotrzebowanie na atrakcyjne działki w Rzeszowie i okolicach, bez względu na to, z której strony miasta są one zlokalizowane. Ale najwyższe ceny gruntów pod budownictwo mieszkaniowe są na Słocinie (120-200 zł/m kw.), w rejonie Budziwoja i Białej (100-150 zł/m kw.).

Nowe inwestycje w budownictwo mieszkaniowe realizowane są głównie na osiedlach: Zalesie, Biała (w sąsiedztwie zalewu), Zwięczyca, Słocina oraz w północnej części miasta: na Staromieściu, Pobitnem oraz Baranówce. Domy jednorodzinne budowane są najczęściej na obrzeżach miasta (szczególnie dzielnice: Biała, Zalesie, Słocina) lub w sąsiadujących z miastem sołectwach (Matysówka, Budziwój).
Podyskutuj o tym na naszym forum nieruchomości