Wszystko za sprawą poprawy nastrojów na światowych parkietach, gdzie obawy związane z kryzysem finansów publicznych w Europie wyraźnie przegrywają z doniesieniami świadczącymi o podtrzymaniu ożywienia gospodarczego na świecie.
Zresztą nawet w przypadku najbardziej negatywnie postrzeganych krajów europejskich mamy wyraźną "odwilż". Ceny irlandzkich obligacji z poniżej 70 za 100 nominału podniosły się do przeszło 74. Wyraźnie podskoczyły notowania akcji irlandzkich, hiszpańskich, czy portugalskich. Zyskiwały bardziej niż europejski rynek akcji jako całość.
Trudno ostatecznie powiedzieć, czy kolejna runda kryzysu jest już zażegnana, ale też w kontekście zmiany nastawienia inwestorów w ostatnim czasie, nie jest to aż tak istotne. Dla nich dużo ważniejsze od obaw związanych z kryzysem są bieżące doniesienia o kontynuacji ożywienia gospodarczego.
Trzeba przy tym zwrócić uwagę, że zwłaszcza rynki wschodzące zaczynają się różnić kondycją. Linie kilkumiesięcznych trendów zostały przełamane w Brazylii i Indiach. Ponad nimi pozostają choćby Polska, ale także Korea, Chiny, czy Rosja. Ta ostatnia jest w tym tygodniu bardzo silna, co można wiązać zarówno z lepszymi notowaniami ropy naftowej, ale niewykluczone, że wpływ ma też przyznanie prawa do piłkarskiego mundialu. Od końca listopada ceny rosyjskich akcji podniosły się o 5 proc.
Brak komentarzy, twój bedzie pierwszy. | |
Pokaż wszystkie komentarze |