+ Dodaj ogłoszenie / Zaloguj
Aktualności | Artykuły | Katalog firm | Rejestr pośredników | Kredyty hipoteczne | Projekty domów | Forum| Pomoc | Kontakt
2016-09-12 Centrum mniej zanieczyszczone niż jego okolice Badania naukowców z AGH wykazały, że małe miejscowości są bardziej zanieczyszczone niż centrum miasta.... więcej »
Ostatnio na forum:

Tagi:

Mieszkania czekają na najemców



Jeszcze cztery lata temu studenci skarżyli się, że właściciele mieszkań i stancji niemiłosiernie windują czynsze, a niektórzy organizują nawet... castingi na lokatorów. Doszło do tego, że rektorzy 11 krakowskich uczelni wystosowali apel do mieszkańców, w którym poprosili ich o przyjęcie studentów na kwatery "po godziwych cenach". Jednak obecnie podaż lokali na wynajem jest tak duża, że czynsze przestały rosnąć. - Co więcej, są miasta, w których jest znacznie taniej niż przed rokiem - informuje Marta Kosińska z serwisu nieruchomościowego Szybko.pl. Według niej w Bydgoszczy średnie koszty wynajmu spadły niemal o 10 proc. Z kolei w Toruniu mieszkania dwupokojowe można nająć przeciętnie o 90 zł taniej niż w zeszłym roku, a trzypokojowe - o 70 zł mniej każdego miesiąca. - Taniej jest również w Lublinie, Gdańsku, Gdyni, Poznaniu i Wrocławiu - twierdzi Kosińska.

Uwaga! Tego typu opinie oparte są na czynszach ofertowych. W praktyce stawki mogą być więc niższe. Poza tym nie wszyscy wynajmujący korzystają z tego typu serwisów. A te mogą się też różnić wielkością oraz strukturą ofert, co ma wpływ na wysokość i zmiany średnich. 

Na przykład Szybko.pl podaje, że w Krakowie koszty najmu utrzymują się na poziomie porównywalnym z zeszłorocznym, ale w Warszawie serwis zaobserwował średnio prawie 4-proc. wzrost kosztów. Z kolei analitycy wyszukiwarki Morizon.pl mówią o 10-15-proc. podwyżce cen mieszkań na wynajem. Prezes tej wyszukiwarki Bolesław Drapella zaraz jednak dodaje, że rosną czynsze za mieszkania trzypokojowe, zaś spadają za kawalerki.

W grupie taniej

Akurat w tej kwestii wszyscy analitycy są zgodni, że rosnące koszty utrzymania zniechęcają studentów do samodzielnego wynajmowania mieszkań, dlatego coraz częściej decydują się oni na zamieszkanie w kilka osób. Z badań Szybko.pl wynika, że studenci najczęściej mieszkają w trzy-, czteroosobowych grupach, wynajmując mieszkania dwu- i trzypokojowe położone w pobliżu uczelni. W stolicy miesięczne koszty wynajmu dwupokojowego mieszkania wynajętego przez cztery osoby to przeciętnie 488 zł na osobę plus opłaty licznikowe. We Wrocławiu jest to 408 zł plus opłaty, w Krakowie - 368 zł, a w Olsztynie czy Bydgoszczy - poniżej 300 zł miesięcznie.Szybko.pl przeprowadził wśród studentów ankietę, która wykazała, że 15 proc. z nich najmuje w trakcie studiów pokój (stancję). Powszechnie stancja uznawana jest za tańszą formę zakwaterowania. Marta Kosińska zwraca jednak uwagę, że jeśli podzielić koszty najmu dużego mieszkania na większą grupę osób, to może okazać się że stancja jest droższym rozwiązaniem. Na dodatek w porównaniu z zeszłym rokiem koszty wynajmu stancji w niektórych miastach wzrosły nieznacznie, co nie powinno dziwić ze względu na podniesienie się kosztów energii czy gazu, zazwyczaj wliczonych już w cenę wynajmu stancji. O 40 do 50 zł drożej w ciągu miesiąca jest w Białymstoku, Rzeszowie i Szczecinie. Za to taniej niż przed rokiem można wynająć pokój w Gdańsku, Gdyni, Krakowie i Wrocławiu, a więc tam, gdzie duża jest podaż mieszkań na wynajem.

Uwaga! Nie warto zwlekać z najęciem mieszkania, bo z każdym tygodniem ich wybór będzie coraz mniejszy. - Rozpoczynając poszukiwania odpowiednio wcześnie, można znaleźć mieszkania do wynajęcia tańsze średnio o 30 proc. - zapewnia Bolesław Drapella

W Warszawie najdrożej

Młodzi ludzie wybierający się na studia do Warszawy czy Krakowa muszą się liczyć z tym, że zapłacą tam za lokum nawet dwa razy więcej niż w Lublinie czy Toruniu. 

Oczywiście w każdym z tych ośrodków akademickich czynsze są zróżnicowane, a ich wysokość zależy głównie od lokalizacji. W Warszawie najtaniej mieszkanie najmiemy w Wesołej, Rembertowie i Wawrze, najwięcej (nawet ok. 60 zł za m kw.) życzą sobie właściciele mieszkań na Starym Mieście oraz w Śródmieściu i na Mokotowie.

Nieco taniej jest w Krakowie. Morizon.pl podaje, że ci, dla których liczy się każda złotówka, powinni poszukać mieszkania w Czyżynach, Bieńczycach, Bieżanowie-Prokocimiu oraz Nowej Hucie. Tam średni czynsz za metr kwadratowy nie przekracza 27 zł. Mieszkania dwupokojowe o metrażu ok. 45-50 m kw. najmiemy więc już za 1200 zł. Dużo więcej trzeba zapłacić za lokum zlokalizowane na Starym Mieście, w Grzegórzkach, Baranowicach i Zwierzyńcu. Tam trzeba się liczyć z wydatkiem przeszło 33 zł, a na Starym Mieście - aż 42 zł za m kw. Bolesław Drapella twierdzi, że najpopularniejsze w tych dzielnicach dwupokojowe mieszkania o metrażu 60-70 m kw. kosztują ok. 2000 zł (na Starym Mieście nawet 2800 zł). 

Jak już wspomnieliśmy, najniższe czynsze są w Toruniu, Lublinie oraz Poznaniu. - W Poznaniu najtaniej wynajmiemy mieszkanie w Strzeszynie należącym do Jeżyc, Łazarzu należącym do Grunwaldu oraz Dębcu należącym do Wildy - mówi Drapella. - Średnie ceny za metr kwadratowy nie przekraczają tam 29 zł, a w samym Strzeszynie - 25 zł - dodaje.

Według prezesa Morizon.pl najwięcej trzeba tam zapłacić za lokal znajdujący się na Nowym oraz Starym Mieście. Ceny przekraczają tam zazwyczaj 30 zł za m kw.

A może kupić, zamiast najmować?

Bartosz Turek z Home Broker twierdzi, że zdarzają się zwolennicy tego pierwszego rozwiązania. Ściślej, to zamożni rodzice nowo upieczonych żaków decydują się na zakup lokali dla swoich pociech. Turek radzi, by w tej sytuacji kupować dwu- lub trzypokojowe mieszkania, gdyż rzeczywisty miesięczny koszt zakupu i utrzymania większego lokalu może być niższy niż w przypadku kawalerki. - Kluczem do tego jest wynajem niewykorzystanych izb - wyjaśnia analityk Home Broker. I podkreśla, że rynek wynajmu pokoi jest jeszcze bardziej płynny niż najmu mieszkań. - Należy się więc liczyć z rotacją współlokatorów. Może jednak cieszyć fakt, że o znalezienie nowego najemcy trudno być nie powinno - mówi Bartosz Turek.

Najem okazjonalny nie taki straszny

Gdy wynajmujący oddaje obcej osobie klucz do swojego mieszkania, zwłaszcza umeblowanego i wyposażonego, sporo ryzykuje. Umowa o najem okazjonalny ma to ryzyko nieco ograniczyć. Owszem, wiąże się to z pewną niedogodnością, bo taka musi być zawarta u notariusza, a najemca musi się zobowiązać, że jeśli nie wywiąże się z warunków umowy, wyprowadzi się na żądanie właściciela. Ponadto lokator musi wskazać miejsce, w którym mógłby zamieszkać, a dysponent tego lokalu - wyrazić na to zgodę (jego podpis musiałby być poświadczony przez notariusza). A gdyby lokator nie chciał się wyprowadzić? Wtedy wystarczy sądowa pieczęć nadająca żądaniu właściciela klauzulę wykonalności. Wówczas do akcji wkracza komornik. Zatem umowa o najem okazjonalny ułatwia eksmisję na bruk. Tyle że jeśli ktoś jest uczciwy, nie musi się jej obawiać. Jeśli więc wynajmujący chce zapewnić sobie większe poczucie bezpieczeństwa, trzeba to zrozumieć. Można jednak oczekiwać od niego, że w zamian zgodzi się na jakiś upust.

Źródło: Finanse Wyborcza.biz


Podyskutuj o tym na naszym forum nieruchomości

Na góre strony

Warning: mysql_num_rows(): supplied argument is not a valid MySQL result resource in /home/dom/domains/mieszkaniowy.com/public_html/news.php on line 59

Warning: mysql_fetch_array(): supplied argument is not a valid MySQL result resource in /home/dom/domains/mieszkaniowy.com/public_html/news.php on line 68
Brak komentarzy, twój bedzie pierwszy.
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz do tego artykułu:
Nick
Tekst z obrazka: nofollow
Treść
Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Mieszkaniowy.com nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
wykonano w ≈ 0.733973 sek